Męczyłam się z tym trochę, a to wszystko z powodu kiepskiego kleju. Ale w końcu sprawiłam sobie Magica i poszło jak z płatka a właściwie po płatkach... Ozdoba świąteczna chyba się udała.
Odnośnie do drugiej części tytułu to kiedyś już robiłyśmy coś takiego, ale z racji tego ze podobał nam się ten pomysł, postanowiłyśmy powtórzyć stroik. Razem z siostrą skonstruowałyśmy brzozowy wóz w którym umieściłyśmy borowiny, jajeczka, kwiaty oraz inne dodatki.
Na koniec chciałabym przypomnieć o moim Candy - Tęczowe Rozdawanie już blisko mety. Zapisy jeszcze przez trzy dni. Zapraszam serdecznie.
no ładne kwiatki - dosłownie i w przenośni :) A wóz bardzo malowniczy :)
OdpowiedzUsuńWóz fajnie się prezentuje, ale ta ozdoba z kwiatów - ciągle zadziwia mnie co ludzie potrafią zrobić z papieru! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuń