Nie wiem jak to się stało, ale jednak... Zapomniałam o nich, a przecież parę ich jest. Mianowicie moje szydełkowce zrobione kilka miesięcy temu, dawno już u swoich nowych właścicieli, a na blogu
ani widu ani słychu o nich. Przypomniałam sobie o nich dzięki Agnieszce! Pozdrawiam!
piękne są!
OdpowiedzUsuńPrześliczne, precyzyjna robota :)
OdpowiedzUsuńsuperowe :) a kuleczki mnie rozłożyły na łopatki ;)
OdpowiedzUsuń